środa, 5 czerwca 2013

9. Zayn

DEDYKACJA DLA ZOOMBIE MALIK

Są wakacje. Dzisiaj mam właśnie jechać nad morze z rodzicami. Jest 6:30. Mama robi kanapki i pakuje słodycze, a tata układa nasze walizki w samochodzie. Nie jestem przyzwyczajona do tak wczesnego wstawania, ale zrobię wszystko żeby móc wyjechać gdzieś poza miasto. Gdy już wszystko jest spakowane i jesteśmy po śniadaniu ,wyjeżdżamy. Niestety podróż będzie trwała jakieś 7 lub 8h. Na drogę wziełam sobie słuchawki, podłączyłam do telefonu i zaczęłam słuchać piosenek 1D z płyty TMH. Rozmyślałam jak to by było gdybym zobaczyła chłopaków z zespołu na plaży, a już szczególnie Zayna. Po 4h drogi zatrzymaliśmy się na stacji. Tata właśnie zaczął tankować, a mi sie zachciało cappucino. Poszłam więc do sklepu i kupiłam sobie cappucino z automatu. Znowu ruszyliśmy. Zostały jeszcze ok 3h. Za 3h zobaczę tą upragnioną plażę i morze! Gdy już wysłuchałam wszystkich piosenek po kilka razy, przypomniało mi się, że zabrałam ze sobą tableta. Włączyłam go i weszłam na You Tuba. Wpisałam w wyszukiwarkę ,, One Direction funny  moments,, i zaczęłam oglądać. Ale miałam z nich śmiechu. Czas szybko mi zleciał. Wyłączyłam tableta i zaczęłam wyglądać przez okno. Było bardzo gorąco. Ludzie już szli z parawanami, a dzieci z wiaderkami i łopatkami na plaże. Prosiłam rodziców żebyśmy też juz poszli, ale oni powiedzieli ze najpierw znajdziemy kwaterę, a dopiero potem jakieś przyjemności. W końcu stanęliśmy przy naszej kwaterze- szarym dwupiętrowym domu.Weszliśmy do środka, zostawiliśmy walizki, ja założyłam pod ubranie kostium kąpielowy- dwuczęściowy, tata wziął parawan i koc i ruszyliśmy na plażę. Pogoda była wyśmienita. Słońce piekło nas w plecy. Weszliśmy już na piasek. Był tak gorący, że ledwo mogliśmy stąpać.Znaleźliśmy miejsce i rozłożyliśmy się. Ja zdjęłam ciuchy i byłam w samym bikini i majtkach.
- Idę do wody popływać!- oznajmiłam rodzicom.
- Tylko ostrożnie. Nie pływaj za daleko.
- Dobrze mamo- i pobiegłam do wody. Sporo osób się kąpało choć były spore fale. Najpierw zamoczyłam stopy, woda była lodowata, ale chciałam się w końcu trochę ochłodzić. Potem weszłam głębiej i głębiej i nagle stanęłam jak sparaliżowana. Coś uciskało mnie w brzuchu i nie mogłam się ruszać. Zaczęłam się topić. Chciałam krzyczeć, wołać pomocy, ale nie mogłam wydobyć z siebie słowa. Nagle zaczęło mi się robić ciemno przed oczami. Mrugałam, ale nic nie pomagało, aż w końcu powieki mi opadły. Przestałam oddychać, bo brakowało mi powietrza. Myślałam, że już koniec. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za talie. Próbowałam się odwrócić, ale byłam cała obolała.
- Nic ci nie jest?- zapytał ktoś z niepokojem, nadal mnie trzymając.
- Chyba nie- odpowiedziałam niepewna. W tej samej chwili ten ktoś odwrócił mnie ku sobie. Wtedy ujrzałam go. Uśmiechał się do mnie, lecz w oczach widziałam niepokój. To był ZAYN MALIK- jeden z członków zespołu 1D, ten którego uwielbiałam i kochałam najbardziej z nich wszystkich, ten którego uważałam za męża.
-Może wezwę pomoc- zaproponował i znów mnie podtrzymał, ponieważ bym upadła.
- Nnnieee... trzeeba. Wszyyystko ok.- próbowałam się uśmiechnąć lecz on w tej samej chwili mnie pocałował. Na początku zachęcająco i lekko lecz z każdą chwilą bardziej namiętnie. Jedną rękę miał na mojej talii, a drugą gładził mój polik.
- Nigdy bym nie uwierzyła, że mogę cię spotkać. Co tu robisz?- zapytałam.
- Jestem na wakacjach. Chciałem trochę odpocząć od chłopaków- zaśmiał się- Z tego co słyszę już mnie znasz?
- Tak. Nie zdziw się, ale ja cię po prostu kocham. Jesteś moim idolem. I jesteś jeszcze bardziej przystojny na żywo niż na plakatach.I do tego świetnie całujesz.
- Tobie też nie brakuje urody- odpowiedział, a ja się zarumieniłam.
-Miło mi to słyszeć. Dziękuję za uratowanie życia. Jestem twoją dłużniczką.- powiedziałam i uśmiechnęłam się. On odpowiedział mi pocałunkiem. Był świetny w całowaniu. Ludzie wokoło patrzyli się na nas, ale mnie to nie obchodziło. Czułam się przy nim jak w raju. Nigdy nie zapomnę tego dnia. Myślę, że co roku będę przyjeżdżać nad morze i może spotkam się z całą ekipą.

MRS PAYNE